Marsz Dzińkowskiego / olej na blacie, 2010 r. autor nieznany.
Klasyczny przykład polskiej myśli artystycznej doby neostradyzmu. Obraz stanowi świadectwo przeszłych wydarzeń pamiętnego stycznia 2010 kiedy to ówczesny premier Donald Tusk, ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich. W wyniku tych deklaracji działać postanowił gen. Dżakubin Dzińkowski. Jak się okazało był on ostatnim człowiekiem zdolnym jeszcze uratować całą sytuację. Brawurowo ruszył on na pałac prezydencki i z niespotykaną dotąd werwą dokonał zamachu stanu, a czyn jego spotkał się z ogólnym aplauzyczno-orgazmicznym poklaskiem wówczas wypoczywających na okolicznym trawniku stadka morświnów. I tak, w ten oto sposób zakończyła się era krawych rządów terroru Dartha Kaczorexa. a dzień 28 stycznia nazywamy świętem Dzienia.
===
Mam motyw, dla którego pojawił się tenże bohater narodowy. Otóż widziałem dziś jego gęstowłose alterego na moim wydziale lubieżnie się uśmiechające i wspominające, że należy się spotkać w nadchodzącym czasie zimowym, pozbawionym głupot takich jak ogólnopojęte studiowanie. no jaśniej to nie mogę. a mógłbym, gdybym tylko: a) się czasem mógł dodzwonić b) posiadał konto na naszej-kartotece narodowo-informacyjnej itd.
Pozdrowienia od niechcenia!