Mój internet odmawia posłuszeństwa.
Wczoraj półtorej godziny wstawiał zdjęcie, którego potem i tak tu nie było.
Doszłam do wniosku, że to na pewno dlatego, że chciałam napisać jaki Olek jest okropny w swoim dręczeniu mnie z powodu jego przedłużonych wakacji:
spotykam Olka idąc do szkoły na spotkanie hertenowców
Olek: Dokąd idziesz?
Ja: Do szkoły.
Olek robi coś dziwnego ze swoimi brwiami po czym wydaje odgłos paszczą, który brzmi mniej więcej tak:
Olek: Ha! Haha! Ha..hahahahaha!
Karol poradził mi, żebym odegrała się mówiąc: Ty masz wakacje, a ja pełną lodówkę. lub: Ja będę jadła chleb posmarowany masłem, nie nożem!
Stwierdziłam potem, że bardziej efektowne byłoby: Ja będę jadła!
ps. Dla mało zorientowanych: Olek to mój brat i w październiku zaczyna studia ;d