Łaaahaha! Było cudownie!
Nasz Szopen machający językiem i przystojny pan z czerwonym ołówkiem ;d
A "Przebudzenie wiosny" jest świetne ;d
Zdjęć będzie więcej później, bo braciszek się irytuje.
"Melchior: ...a wszystko co się teraz liczy to penis i wagina...
Ada: Coo?! Penis i wanilia?!"
"(odgłos spuszczanej wody w toalecie)
Czeko: Byłam święcie przekonana, że on siedzi na łóżku..."
ps. Pobiliśmy chyba rekord, mam 418 zdjęć z wycieczki ;d