Tak właśnie wygląda Elegant, zwany przez niektórych Parówą, kiedy zapiera się wszystkimi łapami po zobaczeniu psa, nieważne czy jest dziesięć razy mniejszy czy większy od niego, zawsze robi to samo i nie można go wtedy ruszyć w żaden sposób ;d
I Frania jest okropna, bo ciąga Eleganta, a ja jestem straszna, bo robię zdjęcia martwym chrząszczom majowym ;p
I w ogóle to nasze pożegnanie robi się coraz straszniejsze:
"Pis end low i zjadajmy ginące gatunki i koty, joł. A-a-a-a-aaaciuk! Na zdrowie!" ;d
"Stanął jak pała, odwrócił się i patrzy..."
"-Patrz. Tu jest kaczka, a tu...
-Dymek? <śmiech>"
"-Do jutra ;)
-Emm...ja mam jutro na dziewiątą to nie zachodź...a nieeee! Ja jutro przecież nie idę do szkoły..."
-Madziu...? Jutro jest niedziela..."
"-To jak było wczoraj?
-Przecież już Ci mówiłam...
-To my się dzisiaj widziałyśmy? A no taaaak! ;d "
Zabili Mi Żółwia - Dlaczego