Wczoraj z Lesiem :** później w Żółwiej z Maksem i się bawiliśmy z dziećmi.. Trochę trudna była młodzież, ale daliśmy radę. koncert, omg, najlepszy koncert od czasu koncertu ironów <333 Pogo, darcie się tekstów piosenek, dzisiaj nie mam głosu, wszyscy się śmieją jaki mam pisk :D MEGA BYŁO <3
No i dzisiaj Białuń, dożynki, "MSZA, SPŁONIEMY" i poszliśmy się przejść, hahhaha, później deszcz padał, p. Mietek nie chciał nas zabrać, ale w końcu się zgodził - wracaliśmy tak, że siedziała Kamila, obok Maks, Nela i Hanka rozwalona na drzwiach/oknie, a ja na nich leżałam, hahaha, omg, za mocno było XD Jak wróciliśmy to Hanka i Kamila poszły ze mną na grilla u Ryby, bekaa :D Na koniec wracałam z Rybą i Tomkiem, na koniec tylko z Rybą :D
Jutro Kliniska :)
Dawno się tak nie rozpisałam! :D