Zdjęcie z gór:Zapora nad Dunajcem:)

Nie moge uwieżyć że to już połowa wakacji mineła i że już nie długo skonczy nam się lajcik ale narazie staram się o tym nie myśleć i cieszyć się tym co jest teraz:)

W sumie tojest okej wekend minołbardzo dobrze sobota wstanie o 6:00 zakupy do 11:00 potem dom szykowanie robienie sałatek i wgl o 16:00 przyjechali goście i imprezka zaczeta było bardzo udanie wprost rewelka:)

Niedziela goście sobie pojechalia ja o 15:00 pojechałam do Wrocławia kupiłam sobie fajne butki z nike chciałam z adidasa ale nie było mojego rozmiaru wkurzyłam się ale te terz są bardzo ładne.!:)Kupowanmie zeszytów i innych dupereli do szkoły:)

20 z minutami powrót  podpisałam zeszyty zjadłam kolacje i poszłam spać:)

Disiaj wstałam o 10:00 zjadam posprzątałam potem obiadek i aż do 18:00 komputer  and TV potem dworek lody mmm.! kosz, noga i tak dalej dobra kończe bo się rozpisałam:)

                                                                                                         Kiedy upadnę , zawsze się podniosę ziomek . kiedy upadnę , wstanę z podniesionym czołem . życie nauczyło mnie , taka jest zasada , że ważne ile razy wstajesz nie ile upadasz .