patrząc na wczorajszy dzien to....polewnie nie powiem
troche sie uśmialam na meczu
potem z Pawełem na placu gralismy w noge (nienapompowaną piłką)
a potem jak wbiłam do pokoju to madagaskar leciał . i te pigwiny xD
no nie moge z nich ^^
Lodzio miodzio panowie ;d
wlasnie ogladam na Nieckelodeon "pingwiny z madagaskaru"
moze jestem juz duza ;d ale uwielbiam ta bajke ;d
pozderro Xd