Hej.jest dobrze,a może było?chyba namieszałam....Ale wszystko sie ułoży,jak zwykle....Potrzebuje dlugiego spaceru o 21...i rozmowy do 3 nad ranem na tematy mało ważne i obgadane już ze sto razy;D
Tak,właśnie tego mi potrzeba tylko kiedy?Brak czasu,siły,motywacji...jeszcze ta je***a ręka....Mam nadzieje że nic sie nie zmieni...trzeba przestać udawać zadowoloną z życia...czas znaleźć coś co da mi siłe, może kogoś?Narazie ide spać...pa