jakieś dziwne zdjęcie byleby tylko coś dodać. ^^
dzisiejsze mecze? poracha na całej linii. grałam jak jakaś ciota. myślę, że tyle słów określającyh mój dzisiejszy sposób gry wystarczy.
i oczywiście jak wyszła prawie cała widownia (oprócz rodziców niektórych, Malwiny i jej boja) grałam dużo lepiej. a co.
ale plus jest taki - wiem już po rozgrzewce przed drugim meczem jak się atakuje ze środka. no dobra, mniejwięcej. i powiem wam - ta pozycja nie jest AŻ taka zła. no. ale tylko troszeczkę.
i wiecie co?
teraz będe miała wolne 3 dni. łohhhhhhh
bez czasochłonnych treningów, bez gadania nauczycieli, bez kartkówek i sprawdzianów = bez nerwów w szkole, bez tych ryków, bez długaśnych kolejek na obiad i codziennego biegania przy centrum przez światła obojętnie o jakiej porze dnia.
tylko moje łózko, moj telewizor, słodycze, kakao, komputer i ja. chociaż i tak mi to pewnie nie wyjdzie, ale jakoś mam ochotę sobię posiedzieć w domu w odizolowaniu od wszystkiego i wszystkich, nie myśleć o żadnych ważnych sprawach wszelkieeego rodzaju, nie namyślać się, tak zapomnieć o takim czymś czym jest czas, wszelkie normy, łazić cały dzien w piżamie, obżerać się wszystkim co słodkie i nie sprzątać niczego czego tknę. oj tak.
lecz mi się to nie uda.
bo ja nie potrafię siedzieć w jednym miejscu na dupie i nic nie robić.
bo jestem mały durny kochany czopuś. ;p
bo mnie na pewno mama wygoni, żebym się ubrała i cośtam zrobiła.
bo będę musiała iść do babci.
bo ktoś mnie gdzieś wyciągnie.
i dupa z moich słodyczy, kakao i innych duperelków.
ajj. ale pomarzyć można, no nie :( ?
w ogóle ja chcę z powrotem moje dzieciństwo,
chcę z powrotem być durnym roztrzepanym dzieckiem robiącym bazy,
latającym bo budowach, bawiącym się w berka i skakającym po drzewach.
ahhh no fajnie fajnie
a pozdro dzisiaj tylko dla moich siatkareczek
Iga ;*
Andzja ;*
Samosz ;*
Agata ;*
Tynka ;*
Aneta ;*
Michał ;*
Ola ;*
/ kolejnośc nie gra roli
dziewczęta. ;)