a dokładniej mój pierwszy własnoręcznie wywołany negatyw.
Wywołanie wyszło perfekcyjnie, niestety nie można powiedzieć tego o samym robieniu zdjęć.
Kolor włosów w moim przypadku to nie przypadek. Zapomniałam, że mam film o czułości 100 i postanowiłam zrobić sobie cudowne nocne zdjęcia... Tak to te białe pola na negatywie :)