Zdjęcie było... wiem, ale nie mam nic innego jak na tą chwilę..
Jakoś nie czuję tych Świąt. Fakt, dni inne od tych wszystkich, które spędzamy na co dzień, ale jednak to już nie to, co kiedyś. Czekanie na Św. Mikołaja.. to wyganianie nas do góry, ,,żebyśmy się pobawili", a po chwili, gdy schodziliśmy na dół to raptem prezenty pod choinką. :D heeh
Wiadomo, prezenty były najważniejsze, ale przynajmniej czuliśmy ten klimat. Teraz, kiedy prezenty są odstawiane jakby na drugi plan, bo wiemy co dostaniemy i wiemy, że od Rodziców, chcielibyśmy poczuć magię tych Świąt, ale nie potrafimy. Przynajmniej Ja tak mam.
Niedługo Sylwester.. nie wiem co będę robiła. Na pewno nie chcę siedzieć w domu. A jeśli mi zostanie tylko to, to wyjdę do parku i będę siedziała tam całą noc na ławce lub pomoście, sama. Cos nowego. Mam na myśli kwestię Sylwestra w parku. Bo co do tego, że sama, to żadna nowość. Całe życie jestem sama, nawet w wróżbach Andrzejkowych ciągle mi wychodziło, że zostanę Starą Panną. No cóż. Taki los. ;p Ktoś musi być sam. Inaczej byłoby nudno. .
Nawiązując do Nowego Roku, byłoby dobrze pomyśleć nad postanowieniami. :D Co roku tyje 3 kg. . więc postanawiam, że zacznę ćwiczyć bo nie mam zamiaru chodzić z obwisłym brzuchem... ;/ Więcej postanowień na pewno gdzieś się tam pozbiera w drodze.
Podsumowując rok 2011 uważam go za zaskakujący (pod pewnymi względami, dobrymi i złymi) jak i dosyć .. melancholijny? Działo się wiele, jak i wiele sytuacji w kółko się powtarzało. Chciałabym skończyć z pewnymi rzeczami, jeśli można nazwać je rzeczami.. Całe te 12 miesięcy toczyło się myślami z poprzedniego roku. Nie wiem, czy można stwierdzić, że był to rok zmarnowany. Myślę, że nie. Raczej był rokiem, w którym niektóre zaistniałe sytuacje nauczyły mnie czegoś. Wszystkie dały do przemyślenia, lecz nie wszystkie dały odpowiedź co konkretnie mam robić. Jeszcze tylko napiszę, że czasem mam problem z pisaniem zakończeń, a właśnie to jest taki czas, więc wkleję tylko taki cytat z filmu, który dziś oglądałam: ,,Strach przed utratą bliskich to część miłości, część życia."