rozowekropki ja takie urzadzenia mam codziennie w kazdej klasie w szkole, czasami mozna spotkac na podlogach w centrach handlowych, np zgniatasz robala itd xDDDD fuuj najgorsze sa muchy z ktorych wychodzi cos zielonego xD kiedys takl biegalam i piszczalam z kolezanka :P
a pomysl ze scieciem wlosow urodzil sie juz chyba daaaaaawno temu jeszcze kiedy bylam w polsce ale to juz nie wiem czy to byl pomysl szmycia czy moj czy powiedzialam czy nie. tak czy inaczej szmycia zainspirowalam chyba ja i muras (ej to prawda ze mu zostal przedzialek XDDD?). i tak o no wiesz ej nie no jego wlosy sa juz nudne od dluzszego czasu xD Chwala Bogu postanowil cos z nimi zrobic xD
O sobie: '91. Katarzyna. Czerwcowa, uwielbiająca ten miesiąc. Między wariacją, a spokojem. Wie, że pająka nie zje ale chętnie uśmiechnie się jeśli ją przytulisz. Często bardzo nerwowa, wkurzona na Ciebie wrednie powie "spadaj!"... + wszystko w sobie samej zmieniłaby na inne. Pogardliwie spojrzy, z ochota się dostosuje ale nie do każdego. Czeka, aż ktoś ją nauczy mierzyć świat miłością. Prawie nigdy nie pisze całych zdań. Jej "szzzz" potrafi rozbawić. Empatyczna. Nerwowa. Choleryczka. Wrażliwa na słowa, ale z językiem jak żyletka. Na przekór innym, choć ze łzami w oczach. Stanie na rękach, ale tylko dla własnej satysfakcji. Mała, ale nie wszystko ją przerasta. Wciąż czeka na tęczę - ośmiokolorową (z 8 kolorem miłości, lecz wymalowaną ołówkiem). Uwielbia tulipany. Bagaż doświadczeń zawsze gdzieś zostawia. Setki pytań.. milion odpowiedzi. Potłuczone różowe okulary. Dom szaleństwa. Tratwa zgarbionych marzeń.
Czym się zajmuję: robi zdjęcia, bawi się grafiką, uczy, czyta czyjeść i pisze swoje :)