podobno święta jakieś, coś, dziś. tak słyszałam od kogoś, gdzieś.
kolejny rok z rzędu bez poczucia wartości, świątecznej aury. tylko czas spędzony przy jedzeniu i słowa bez pokrycia.
pomijając oczywistą oczywistość braku świątecznej atmosfery, tudzież +13 stopni na dworze, prawie bezchmurne niebo i ani jednej białej świątecznej śnieżynki; nie czuję tego. nie czuję nawet, że mamy grudzień, na litość! nie czuję nic.