myśl o tym że już koniec wakacji mnie przytłacza, a jak sobie pomyślę że buda to już w ogóle.
w najmniejszym stopniu nie jestem przygotowana do szkoły, nawet złamanego ołówka nie mam ;d
/znowu zaczynać wszystko od nowa
mam tylko nadzieję że nic się nie zmieni i nic się nie rozsypie