On jest zły.
Widziałam, jak spogląda.
Dostałam kilogram soli na urodziny!
Nareszcie własny zapas, który schowam głęboko i będę go pilnowała.
Egzaminy były dziwne, ale ostatnio wiele rzeczy nazywam dziwnymi.
Wracam do zadań (chcę!) i znów nie wiem, gdzie kończy się moje rozwiązanie.
Tzn. nie zdaję sobie sprawy, że skończyłam i szukam, co jeszcze mogę zrobić, zanim się poddam.
A potem okazuje się, że jednak zrobiłam.
Hmmm... Interesująca perspektywa spania w harcówce...