yyy. no to ten. dopiszcie coś.
To był chrzest Wici. Spisała się doskonale!
"O, pan na rowerze do mnie macha!"
A wtedy wszystkie podbiegły do okna i odmachały
"O ten pan co mi machał wraca!"
I znów wszystkie do okna;P
Aha, i Karolina mimo swojego święta jutrzejszego, tego pysznego torta co przyniosła i krakersów to i tak dostaje nagane: JAK TAK MOŻNA KIEDY MY JESTEŚMY W NAJLEPSZEJ FORMIE DO ROBIENIA ZDJĘĆ, MAMY SPRZĘT, JAK MOŻNA WTEDY SIĘ CHOWAĆ PRZED OBIEKTYWEM?!