w poniedziałek praca klasowa z chemii, z matmy i SIELANKA <33
z tej matmy muszę troche policzyć zbiór zadań ;/ i we wtorek Londyn!!!
jutro się opalam kurcze cały dzień, bo pogoda piękna, a ja czas marnuję non stop w szkole -,-
a musi być brąz ^^
+ w planach rano konik, jeżdżę of course, a wieczorkiem wychodzę z przyjaciółmi :)
co do diety, to... średnio
np. dzisiaj
- dwa naleśniki z jogurtem owocowym jakimś (cały)
- dwa duże kawałki jasnego chleba z margaryną i szynką
- pasztecik z tesco <3
- około 10 niewielkich racuchów z cukrem pudrem
- miska truskawek
- szklanka koktajlu
- zaraz kalafior z bułką tartą
w sumie najgorzej jak na mnie nie jest, biorąc pod uwagę, że ostatnio zjadłam całą taką wielką czekoladę milkę 300g na raz ;o
no ale brzuch i tak mega wypchany do przodu...
Trzymajcie się :**