Jak zwykle wstałam sb z samego rana o 12 z powodu choroby nie ma mnie w szkole od tygodnia (jak już pisałam) ... Nauka ang. Ufff . już sama nie wiem jak się nauczyć nie mg się na niczym skupić xdd.
Obejrzałam TV, zjadłam sobie kanapeczkęę z "kakałkiem" (to nigdy nie bd kakao tylko kakałoo ;D)
Później obiadek, kolacja , oczywiście nie mogłam sobie darować obejrzenia "Otchłani Namiętności" (Carmina zabiła Guade Lupe O.O) ... Teraz lecę ogl. "Ja to mam szczęście..."...
Noo i to tyle z tego jakże interesującego dnia ....
Wrzucam zdj. w capecce . ;D