Boje sie mamusiu, ze upadnę a obok nie bedzie nikogo kto mógłby mnie złapać. Że będę lecieć piekielnie długo, niżej niż to możliwe. Boję sie mamo, że zabłądzę, że się pomylę, z reszta nie pierwszy raz. Boje sie, ze on zniknie. Wiesz, ten komu oddałam dusze i pokochałam całym sercem bladym, chociaż mówią, że znikł juz dawno.
O sobie: mam 17 czy tam 18 lat. nie umiem śpiewać aczkolwiek lubię bardzo. intelektem grzeszę albo strugam debila. bywam tu i tam. w przyszłości planuję wyjść za grubsona. podobno mam silny charakter i łatwo się nie poddaje. każda łza ,która spłynęła po moim policzku czegoś mnie nauczyła. pozdrowienia z czerwonego krzesła mojej siostrzyczki.