Dzisiejsza noc i dzień to jeden kłebęk nerwów i płaczu.
Ale nie poddaje się.
Będzie dobrze.
Sniadanie: pól bagietki razowej z naturalnym twarożkiem, pomidorem, szczypiorkiem i cebulą + do zagrychy marchewka i rzodkiewka ; do picia woda
W miedzy czasie przed obiadem zjadłam jabłko.
Obiad: ryż, kawalki piersi z kurczaka z kawałkami cukini, marchewki, papryki i pory + sałatka (sałata lodowa, pomidor, cebula)
Później podjadałam sobie migdałki i wypiłam z dwie szklanki herbaty z dzikiej róży i jagód (nie słodzonej oczywiście)
Kolacja: ryż z jogurtem naturalnym i posypane niecałą łyżeczką glukozy dla osłody ;p a do picia woda :)
ćwiczenia: mel B na brzuch nogi i pośladki