Chcę do przeszłości. Tam było lepiej, bez bólu, zawracania sobie głowy dodatkowym kilogramem, gdzie biegnąc w objęcia babci w dwóch kucykach i z rozciętym kolanem, mogłam pochwalić się że jestem szybsza niż ten chłopak z naprzeciwka. Nie było połamanych serc i wyreżyserowanych spotkań.