NIC nie stoi nam na drodze do szczęścia. NIC oprócz naszych bezsensownych zahamowań, przekonania, że lepiej pozostawić wszystko w rękach "losu", niż działać na własną rękę, i strachu... na drodze nie stoi nam NIC, oprócz nas samych
Edit: Szczęście to kwestia podejścia.Nawet jak dostaje po dupie od życia wiem, że ma to jakiś sens. W ten sposób zdobywamy doświadczenie,prawda?
Edit2: Boska konferencja :D
Długo, długo, jak najdłużej <3