Oj zaniedbałam photobloga jak nigdy w życiu. Ale cóż - dostałam pracę swoich marzeń, całymi dniami nie ma mnie w domu. Coś za coś.
Ale już w najbliższy weekend w końcu ruszam z sesjami, a potem o ile szczęście dopisze co tydzień nowa sesja ;) także mam nadzieję, że w końcu złapię rytm w swoim życiu i mimo poświęcenia się pracy znajdę czas i na swoje drugie hobby.