Znasz to gdy jednego dnia swiat sam sie do ciebie usmiecha, a drugiego nie potrafisz sie cieszyc i widzisz czarno biale barwy? Jestem na granicy szczescia i smutku, aby doprowadzic do szczescia musze poczekac, aby smutek znikl musze sie najpierw do niego przyzwyczaic. Aby szczescie na zawsze przy mnie zostalo musze.....?
Powiedzcie mi w jaki sposob ludzie czerpia sadysfakcje z tego ze sie pod kogos podszywaja, lajkuja sobie zdjecia, robia po 10 kont na raz by uzyskac popularnosc. A gdy patrza w lustro widza czarna dziure. Nie ma czlowieka wedlug mnie. Fajnie zobaczyc gdy ktos wrzuca moje zdjecia na inny portal i podaje sie za kogos kim nie jest. Szkoda ze nie ma blokady zapisywania zdjec. Jednym zdaniem. Ludzie sa beznadziejni..