woq jea ^^
jakos poprawil mi sie humorek^
pogadalam sobie z Tomem.
(czyt. dziecko pierdolilo do plakatu. xdd )
i od razu lepiej ^
ta ^^
w poprzedniej notce jakos nie bylo okazji zeby opisac dzisiejszy dzien . xd
w sql .. no coz. pisalam rano . xd
po sql..
na poczte z Deiem. xd
taa.. wybrac sie z taka Ruda Pyta na poczte . xd
woq wcale tam nie bylo Marka . xd ( czyt. agent ceglanka . xd )
i Dei wcale nie zastanaiwal sie jak wyslac paczke dla Nevero . xd
''podchodze i co ? daje ta karteczke.. i co ? mowie, ze chce to wyslac ?''
''TAK..'' xd
Marek oczywiscie pompa znas. xd
jak sie z nim inteligentnie konwersowalo na poczcie . xd
i woq fuuj . xd
Marcin ( agent balonik xdd (
dotknal moich wlosooww . xd
blee ..
ale niewazne . xd
taa. i potem dzieci ida na pole malowac wlosy
no taak . xd
'''sadze, ze kazdy choc raz w zyciu malowal wlosy na polu .'' xdd
ahh. i zapoznalysmy pana zula . xd
Dei jzu jakies schizy, ze nas zgwalci . xd
i powiedzmy, ze to niewazne ze z tych wlosow nic nie wyszlo bo ta bubula byla dziwna . xd
i powiedzmy, ze to nic, ze Dei chodzil z recznikiem na glowie po osiedluu . xdd
i powiedzmy, ze to nic, ze ja mialam cale czarne rece. xd
naszczescie sie zmylo . xdd
boze . Dei . kocham Cie < 3 xd
Loffe loffe loffe < 3
Oleć < 3
Natii < 3
Dei . xd < 3
Jaś < 3
Tom < 33333333333