Powiedzmy, że nauka tego dnia nie szła nam zbyt szybko.., mało powiedziane wogóle się do niej niej nie wzieliśmy, zeszyt z chemii na biurko.. i jak to Berbeć mówi "foteczi", a raczej dużo śmiechu z głośnymi pierdami :D
Późnym wieczorem, po powrocie od berbecia byłem na spacerze z psem i znajomą osobą :) i finito dalej nic nie zrobione ;)