- Chwila! Myślałem, że tylko zabijałeś niewinnych ludzi.
- Niewinnych? To miał być dowcip? Otyły człowiek. Odrażający typ, wstający z trudem. Gdybyś zobaczył go na ulicy, śmiałbyś się z niego z kolegami. Gdybyś zobaczył go jedzącego, nie skończyłbyś swojego posiłku. Po nim był prawnik. W cichości ducha pewnie mi dziękowaliście. To człowiek, który poświęcił życie robieniu pieniędzy, kłamiąc za każdym otwarciem ust, żeby mordercy i gwałciciele pozostali na ulicach.
- Mordercy? Tacy jak ty!
- Kobieta o tak ohydnym wnętrzu, że nie mogłaby żyć gdyby nie jej uroda zewnętrzna. Handlarz narkotyków. A raczej handlujący narkotykami pedał. No i roznosząca choroby kurwa. Tylko w tak gównianym świecie można stwierdzić z powagą, że byli to niewinni ludzie. Ale nie w tym rzecz. Na każdym rogu ulicy widzimy grzech, w każdym domu i tolerujemy to. Tolerujemy, bo są powszechne. Trywialne. Tolerujemy rano, we dnie i w nocy.
-Ale dość już tego!
-Ja daję przykład. To co zrobiłem będzie roztrząsane, studiowane i naśladowane przez wieki.
Zdjecie pochodzi ze strony: http://www.makefive.com/categories/entertainment/movies/best-movie-villian