Masakra... Dzisiejszy dzien mnie wykonczyl. Rano obudzil mnie wiatr z deszczem obijajacy sie o moje okno..
Potem szkola do 15:35, po szkole odrazu na korki z matmy, wiec do domu worcilam okolo 17:40. O.o
Jestem nie wyspana i glodna.. Plus tesknie ciagle bardzo za Polska !
Ogolnie dzien dziwny .... Bleeee