[i]Nigdy nie szli tak ciepło
i nigdy nie było im tak blisko
Nie chcę uśmiechac się do nich lustrzanym odbiciem
i nie chę mówić słów, które wypluwają usta
Znów mijamy się obojętną zimą
Przełykam myśli rozpuszczone w ślinie
i chowam w pęknietym lustrze spojrzenia
Umieram najsensowniejsza rzeczą na świecie
to że przeszli już raz świat
i że przejda raz jeszcze z splątanymi dłońmi[/i]
~by me :)
i wale nie tak dosłodownie
Umieram
ale umieram szcześliwa
...chyba
Jeszcze tylko 2 dni...