Between love and hate...
Dodano: 27 WRZEŚNIA 2008
Tak na wstępie... wyjaśnie że wiersz nie ma nic do zdjęcia...
ale kocham Herberta. :)
Lasy płonęły -
a oni
na szyjach splatali ręce
jak bukiety róż
a oni
na szyjach splatali ręce
jak bukiety róż
ludzie zbiegali do schronów -
on mówił że żona ma włosy
w których się można ukryć
on mówił że żona ma włosy
w których się można ukryć
okryci jednym kocem
szeptali słowa bezwstydne
litanię zakochanych
szeptali słowa bezwstydne
litanię zakochanych
Gdy było bardzo źle
skakali w oczy naprzeciw
i zamykali je mocno
skakali w oczy naprzeciw
i zamykali je mocno
tak mocno że nie poczuli ognia
który dochodził do rzęs
który dochodził do rzęs
do końca byli mężni
do końca byli wierni
do końca byli wierni
do końca byli podobni
jak dwie krople wody
zatrzymane na skraju twarzy
zatrzymane na skraju twarzy
Z. Herbert
Komentarze
~taraszoo
ha ja oczywiscie znów pro model , a takie widoczki to tylko w Janicaaaacch :)
28/09/2008 20:14:37
