photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 WRZEŚNIA 2014

priorytety

Stwierdziłam, że dziś jest dobry dzień, by wrócić. W końcu.

 

Kiedy ostatnio czytałam te wpisy nasze na dwóch blogach, to łezki mi płynęły jak dwa wodospady. To nasze małe bogactwo, te wpisy. Są niesamowite i żałuję tylko, że rok temu po wakacjach przestaliśmy tu pisać. To nieważne już, czasem trzeba 'wyjechać', by wrócić. Cieszę się, że jesteśmy. Tu i teraz. Dla siebie nawzajem. Mamy małą, internetową przestrzeń, by się wylać i by chłonąć się wzajemnie. Piękne. Dziś potrzebuję chyba takiego wylania, choć mam w sobie wiele wiele radości, co jest chyba nawet do mnie nie podobne.

 

Dzisiaj podczas spotkania czułam się inaczej niż zwykle. Nawet moja modlitwa byla inna. Nie chciałam czuć żadnych negatywnych uczuć, do nikogo. Odciąć się od egoizmu, od pychy i po prostu sie cieszyć. Tak też było. Bardzo się cieszyłam i z tej radości gęba mi się nie zamykała :-) Doceniam takie momenty, które uczą mnie miłości i naprawiania siebie, wiesz? Bo to potem niesamowicie procentuje w mojej relacji z Tobą. Chcę uczynić Ciebie wolnym. Świat nas ogranicza już wystarczająco. Gdzie się nie rozejrzymy- wszędzie jakieś zakazy, nakazy, przykazy, skazy i tym podobne. A ja chcę inaczej- chcę dać Ci wolność. Wiecznie czegoś oczekiwałam, chciałam byś się dostosowywał do mnie i moich potrzeb, zwykle wygórowanych. Dziś wolę dać Ci przestrzeń miłości, byś mógł być sobą. Taki jaki jesteś w stu procentach. Wierzę, że będziemy nadal się uczyć i z życiowych lekcji wyciągać wnioski. Wierzę, że wzajemnie będziemy się ubogacać, aczkolwiek dobrowolnie- nic na siłę. I wierzę, że przede wszystkim, ciągle pozostaniemy sobie najważniejsi. Tak mocno Ciebie kocham, Damianku. To już prawie 3 lata, a ja nie pzestałam ani na moment. Bywały lepsze i gorsze momenty. Czasem ocieraliśmy się o przepaść. Nawet nasze wakacje miewały chwile, kiedy jakoś tak coś nie współgrało. A ja chcę grać z Tobą. Wygrywać najpiękniejsze dźwięki miłości. Każda z tych potyczek naszych czegoś nas nauczyła- tego jestem pewna. Osobiście wolałabym, żeby ich nie było, sam wiesz, ale co nas nie zabije, to nas tylko wzmocni. I niech każde powstanie z upadku będzie umocnieniem naszych serduszek. Dziś mogę Ci tylko powiedzieć- jest pięknie. Dziękuję, że mogę tak przy Tobie czuć. Dziękuję, że jesteś taki dobry i odpowiedzialny, cierpliwy i kochający... Że po tych latach masz jeszcze do mnie siłę i czekasz na mnie... To jest po prostu... niesamowite. Kocham najmocniej.

 

''Mówimy: kochaj, bądź usłużny, pomagaj, uśmiechnij się. Robimy z miłości gładką, grzeczną, ulizaną cnotę.
     Gdyby miłość była tylko otwarciem się na drugiego człowieka, byłaby uprzejmością. Gdyby była tylko sielanką, radością, szczęściem, byłaby miłością opłaconą od razu.
     Pan Jezus uczy nas miłości jako dramatu. Co to znaczy: Kochajcie się tak, jak Ja was umiłowałem? Pan Jezus oddał życie z miłości do ludzi, więc czy to znaczy, że mamy rzucać się w paszcze, całkowicie przekreślać siebie, iść na krzyż z miłości dla drugiego człowieka? Jednak prawdziwa miłość to ta, która naprawdę boli, bo jest zupełnie bezinteresowna.
     Można mówić o trzech rodzajach miłości: grzesznej, dobrej, prawdziwej. Grzeszna to wtedy, kiedy ktoś miłość wyzyskuje dla siebie. Dobra, kiedy kocha, ale pragnie też miłości dla siebie. Kocham, ale uśmiechnij się do mnie; kocham, ale i ty mnie kochaj. Prawdziwej miłości uczy sam Jezus. Miłość prawdziwa jest bezinteresowna. Rzucam się w paszcze drugich, przekreślam samego siebie, idę na śmierć dlatego, że kocham. Miłość, która jest bólem. Jeżeli takiej miłości szukamy - szukamy samego Boga.''

 

Jan Twardowski

 

 

ps. tylko miłość się liczy

ciągle u mnie leży

piękna lektura

poczytasz?

e

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika tobelove.