photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
67.
Dodane 9 KWIETNIA 2011 , exif
13
Dodano: 9 KWIETNIA 2011

67.

 

 

Jednak mimo wszystko nie chce Ci się wyjść z domu. Wmawiasz sobie, że jest za zimno i Ci się nie chce, odpoczywasz.. tak. Ale jak tu odpocząć od samego siebie? Może ktoś pomoże, wytłumaczy jak można odpocząć od natłoku swoich myśli od których powoli zaczyna boleć Cię głowa.. Wszystko bierzesz za bardzo do siebie. Każda emocja przeżywana odbija się na Twojej psychice. Czy to jest euforia czy niepewność, zakłopotanie bądź ta jedna najgorsza: zazdrość. Jak to ostatnie uczucie potrafi wyrządzić szkód.. Na początku nie zdajesz sobie z tego sprawy, jednak potem może skłócić najbliższe Ci osoby ze sobą lub Ciebie samego z kimś. W niektórych momentach czujesz  się tak dennie. Nie rozumiesz swoich myśli, swojego postępowania. Jednak masz w sobie pewną hierarchię, którą przestrzegasz. I nic nie przeszkodzi Ci tego zniszczyć. W każdą sprawę jaką organizujesz, załatwiasz, bardzo się angażujesz, nie zawsze jest wszystko po Twojej myśli jednak masz nadzieje, że będzie lepiej. Musi być. Na koniec zwykle okazuje się, że Twoje  zaangażowanie się opłacało. Jednak ile musiałeś z siebie dać?  No właśnie. Zagubiony w swoich myślach, budzisz się każdego dnia z nadzieją, że ten dzień przyniesie coś więcej i coś lepszego. Tego Ci właśnie trzeba prawda? szczęścia i jakiejś małej stabilizacji, bo do tej pory masz mętlik w głowie i nie umiesz sobie z nim poradzić. Nic Ci nie pomaga, rozmowa z przyjaciółmi, znajomymi właśnie. Wiesz, że masz tylu bliskich, którzy Ci pomogą, jednak z jednej strony boisz się tej pomocy, boisz się co może z tego wyniknąć. Czasem jednak niczego innego nie pragniesz jak ich bliskości i pomocy.

Wystarczy jak Ci powiedzą:'wszystko będzie dobrze' chociaż wiesz, że wcale tak nie będzie..

 

Jest taki jeden piękny cytat z "małego Księcia":

"Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela" . . .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Opanowałam prawie swoje negatywne emocje do "Siebie". Po prostu zrobiło mi się cholernie przykro, że jestem zero warta. Wiem. Wiem, że nikt mi tak nie powiedział, aczkolwiek sama sobie daję taką samoocene, ja sama tak się dzisiaj czułam, po tym co wyprawiałam. Dziękuję za dziś. 

Teraz jestem szczęśliwa, że mam jakiś dobry cel do osiągnięcia, że mam przynajmniej pojęcie co robię źle.

I mimo wszystkich i wszystko Cieszę się. Zdałam sobie sprawę, że się cholernie Cieszę.

 

A teraz mam ochotę na długą kąpiel, a po niej pojdę do książki pt. "Niegrzeczna", którą ostatnio kupiłam.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Info

Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika toadstools.