Czasem - pozory mylą ...
___________________________
Cześć,
jestem Ania , mam ... 22 lata .
Jestem biedna studentka 2 roku oligofrenopedagogiki .
Od 2 tyg. jestem szczęśliwym posiadaczem prawa jazdy , które zdałam za 1 razem .
Kilka dni temu stała sie straszna tragedia . Parkujac samochodem przejechałam mojego małego kotka , którego dostałam w prezencie od mojego kochanego chłopaka Michała , z ktorym jestem szczęśliwa juz ponad pół roku .
Od tamtego czasu jestem pogrążona w żałobie .
Mili - bo tak nazywal sie moj mały kotek - została pochowana w pudełku po lodach czekoladowych i zakopana na psim polu .
Była wyjątkowym kotkiem , jedynym w swoim rodzaju .
Była biała z domalowanymi przeze mnie czarnymi łatkami - wygladała jak ŁACIATA - bo zawsze marzyłam o tym zeby miec krowe w domu .