` zrozumienie to pierwszy krok do pogodzenia się z tym wszystkim..
` zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą
` nadejdzie czas, w którym będziecie musieli wybierać między tym, co słuszne, a tym, co łatwe.
` co ma być to będzie... a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
` czas nigdy nie spowalnia biegu, kiedy czeka nas coś nieprzyjemnego.
` to, że Twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
` a teraz, Harry, wkroczmy w noc i dajmy się ponieść tej płochej pokusie, przygodzie.
` - czy pamiętasz jak mówiłem, ze ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- tak.
- tak, proszę pana.
- nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze.
` - jestem nauczycielem! - ryknął - nauczycielem, Potter! jak śmiesz mi grozić, że wywalisz mi drzwi!
- przepraszam, panie profesorze. - powiedział Harry, wymawiając z naciskiem dwa ostatnie słowa, po czym schował różdżkę za pazuchę. Hagrid wytrzeszczył oczy. - od kiedy to mówisz do mnie 'panie profesorze'?
- a od kiedy mówisz do mnie 'Potter'?
` nie żałuj umarłych, Harry. załuj zywych, a przede wszystkim tych, którzy żyją bez miłości.
` ależ oczywiście, że to dzieje się w Twojej głowie, Harry, tylko skąd, u licha, wniosek, że wobec tego nie dzieje się to naprawdę?