Powrót ze stolicy był dobrym wyborem.
Chciałam ładnie zrobić to zdjęcie, ale wyszło jak wyszło, przeklinam aparat.
Życie zaczyna mi przepływać między palcami. Nawet nie żałuję.
Czytam, piszę, próbuję rysować, znów czytam, znów piszę, znów marne próby rysowania.
Ostatnio nie gryzę ani długopisu, ani ołówków czy kredek. A to wszystko dzięki Orbitom.
Do tego coś mi się zmieniło w snach. Niesamowite, jak zwykle, ale teraz je o wiele lepiej 'widzę'.
Kontury i detale stały się o wiele łatwiejsze do zapamiętywania. Aczkolwiek po paru dniach zapominam.
I z jednej nocy potrafię skojarzyć nawet do 5 snów, z których bym chętnie się nie budziła.
A to oznacza, iż.. wakacje mi służą, mało śmieci i zatrapień w głowie i umysł nocą staje się nieźle świadomy.
Myślę sobie, by założyć dziennik i je zapisywać. ; )
By the way, zauroczyło mnie:
http://mikeinel.deviantart.com/art/Draw-with-Me-Video-129928138
^^