chichoczą warszawskie chodniki
pod presją naszych kroków
podglądają od dołu
nasze splecione ręce
czułe spojrzenia, gesty
szepczą, plotkują
co dziś na sobie mamy
jak sie zachowujemy
co spożywamy i jemy
wznosisz dezaprobatycznie oczy
a tak je wznosisz ku górze
że dołączam do chodników
i chichoczę wraz z nimi
aaah, warszawa tez potrafi być zielona i urzekająca. : )))