Po niecałych 10 godzinach podróży pociągiem do Gdańska wreszcie udało Nam się dotrzeć na plażę! Nie byłem nad morzem chyba od ponad 6/7 albo może nawet i 8 lat, na prawde nie wiem i nie pamiętam. Zdjęcie zrobione o godzinie około 7:40 na plaży. Rezultat przyjazdu był taki, że jestem praktycznie żywy od 48 godzin, bo w pociągu, choćby człowiek chciał, to wyspać się nie mógł. No ale cóż... Czasami warto sobie odpuścić, aby przeżyć jeszcze więcej i wyciskać z życia tyle ile tylko się da ;] A propo wyciskania - challange na pompki z 'Mrówkiem', Arturem i Wiki (tak dobrze widzicie, kobieta też pompowała z nami...! ;P) w pociągu był jedną z najlepszych metod na zabicie czasu i przy okazji budowania formy, tak jest! Nie ma srania po krzokach, siła! Siła i forma muszą być ;D
Okey, jest to jedno z moich pierwszych zdjęć w gdańsku z pewnością będę przygotowywał coś jeszcze, w końcu mam cały tydzień tutaj do spędzenia a to się wiąże z tym, że mam dużo czasu na tworzenie i realizowanie pomysłów.
Będę pewnie teraz dużo dodawał i pisał notek, ze względu na to że jest to pewna forma pamiętnika z wakacji - nie śmiać się! To nie tak jak myślicie XP Tym zakończe dzisiejszy tzw 'podwójny' dzień i po tak długim czasie pozostania przy życiu czas wreszcię odpocząć... ;3
Ooeesuuu.... ciekawe czy ktoś to w ogóle przeczytał ;P Anyway... Piona! <Hi5_!>