a ssijcie wszyscy pały kurwa
jestem ponad to
pogadanka z kolegą w klasie. dowiedziałam się, że jako jedyna nie obrabiam każdej koleżance dupy.
miło mi było usłyszeć tyle ciekawych rzeczy o sobie samej: 'one mówią, że masz własny świat', 'nie włączasz się w to, bo w ogóle nie interesujesz się ludźmi, tylko i wyłacznie Marsami i nie ma o czym z tobą gadać'.
więc to, że wolę rozmawiać o mojej pasji niż o tym ile kto przytył, robi ze mnie dziwaka?