tak , bo dla niej warto być , wiecie ... AgaT
znamy się w teorii miesiąc a nie wytrzymujemy bez siebie dnia xD
no i ją uwielbiam po prostu ! ;* moja jesteś , wiesz ?
tak , odpały ze sznurem i tak są najlepsze pod słońcem ;)
moja mama jedzie jutro do Brzo i wszystko się wyjaśni pod kątem zmiany szkoły...
z jednej strony sie ciesze , bo bede z AgaT ale z drugiej fakt faktem zostawiłabym wszystko ....
nie widywałabym moich byłych , szczególnie jednego, co jest PLUSEM , wielkim PLUUSEM ...
chce , żeby wszystko się udało , ale zazwyczaj jak czegoś bardzo pragniemy , to się nie udaje ,
jest na opak ...
a dzień w szkole , jak to dzień w szkole ... od wczorajszego obiadu nic nie jadłam oprócz dzisiejszego ...
+ pół kanapki w świetlicy ...
Katarzyna znów się nademną pastwi i nasyła różnych ludzi i szczerze , to jest mi '' dziwnie , głupio ''...
no ale cóż... Jana ... widzisz , i to jest przyjaźń , to ty doprowadziłaś do tego, że jej już nie ma , no i nigdy jej
nie będzie i nigdy w takim razie nie było ... byłam pytana z niemieckiego niby '' karnie '' pomimo tego , iż nie rozmawiałam i nie przeszkadzałam w prowadzeniu zajęć ... uwagi mojej pseudo przyjaciółki wyprowadziły mnie z równowagi i powiedziałam , że nie jestem przygotowana i że nic nie umiem i tym sposobem oddałam niezłą ocenę walk overem ... cóż, bywa ... potem , jeszcze , jak Eliasza widziałam przy niej i ona taka biedniutka siedziała ... płakać mi sie chciało , z tym, że ze śmiechu....
uwierzcie niecodzinny widok... ogólnie źle się czuję , psychicznie i wraz z Aniołkiem ...
ale , damy radę ... musimy , nie mamy wyjścia ... ale ostatnio jakoś nam kiepssko ...
.... < 3
rozpisałam sie , chyba o ciut zbyt ...