może oszalałam , ale wakacje rodzinne , Oskar ... Oskar ... no właśnie ... tyle razem przeszliśmy ...
tak bardzo za nim tęsknie , tak bardzo chce mi się płakać jak o nim mówię ... tak bardzo tęsknie za jego sotykiem , głosem ... za wieloma rzeczami ... tymi , których teraz nie mam ...
tęsknie za Cielowym teamem... za Lawą , Montaną ... CHUDYM... za terenami ... ; ddd .
ODBIEGAJĄC ...
chce wiele rzeczy ... chce , żeby wróciła babcia ... za kilka dni będzie rok ...
bezpowrotne moje 12/13 lat z babcią ... ten ból .. jest nie do opisania ...
boli tak jak rok temu ... jak mama rano weszła ... taka zupełnie inna ...
smutna z czerwonymi oczami z pytaniem czy wiem , co chce mi powiedzieć ...
około 6,33 rano ... i potem 23.12.2008r. pogrzeb ... największy ból , jak wkładali trumnę
do grobowca , jak już wiedziałam , że nigdy, przenigdy jej nie zobacze ...
zostały tylko fotografie .... na których widok łzy pchają się do oczu ...
bardzo tęsknie i choćbym nie wiem jak to napisała ... to nie zrozumiecie ...
3 doors down- here without you.