nic mi się nie chce. rodzice powinni niegługo wrócić. w końcu. przez to studniówkowe zamieszanie mojej siostry nie pojechałam do Asi. ehhh, nie wiem kiedy będzie kolejna okazja. teraz siedzę i się nudzę. zastanawiam się co mogłabym dzisiaj robić. jakieś pomysły ?
'kochać to nie znaczy cierpieć. - serio ?'