codzienność zatacza swe kręgi i tej codzienności można z nudów paść :P
a teraz czas na tekst który i tak nikt nie zaśpiewa :
ponurą jesienią w mym mieście na rynku,
Tu ruda punkuwa tam dresiarz,
Tu skini ,jak słońce już główki im świecą,
A w kącie puncurek pijany.
Ref.:
puncurek, puncurek, puncurek,
nie wie co to garniturek,
ma glany i bandany,
punkowy, punkowy jest cały. x2
Czasami jesienią na rynku w mym mieście,
kumpel wieczorem przychodzi,
jabola ma w ręku, drugiego za pas,
I moczem podlewa tam murki.