Dobra. W koncu zabieram sie za jakieś w miare regularne (oby) udzielanie tutaj. Na zdjeciu ja. Wkurza mnie to, jak wiele zalezy od padajacego cienia w pomieszczeniu na moj brzuch- raz widac miesnie, raz w ogole ich nie ma. Ostatnie 3 dni to koszmar. Nie wiem, czy to zaparcia, czy co, nigdy tak nie mialam. Brzuch jak balon i nic nie moge zjesc, bo boli. Wiem ze cos tam w srodku jest ale nie da sie... I przez to tez przedwczoraj nie cwiczylam. Ale wczoraj juz jakis trening byl i dzis tez bedzie! Oby niebawem przeszlo, bo watpie ze dlugo tak pociagne :(
A przeciez jem normalnie...