`w twarz zaśmiać się światu
Tak donośnie bezczelnie.
~*~
Dzisiejszy dzień zapowiadał się idalnie, mimo porannych problemów z ogarnięciem wszystkiego.
Niestety druga jego połowa nie zostanie przeze mnie skomentowana.. Cóż, trudno.
Ważne,że dzięki pewnej osobie troszkę trzeźwiej zaczęłam na wszystko patrzec i jestem bliska
schwytania w ręce swojego optymistycznego serduszka.
Jest trudno,ale dam sobie radę. Bo mam przy sobie ludzi, którzy mi w tym pomogą.
~*~
A co do tego,że zauważam coraz więcej fałszywych osób to brak mi słów.
` Żałosne,kiedy ktoś z bezradności łapie się kogoś, kogo jeszcze niedawno nazywał
najgorszym.. Zresztą nie mój problem. Jego sumienie :)
A ja cieszę się,że mam 'brata', z którym tak świetnie się dogaduje. Cieszę się z
jego szczęścia i mojej wariatki. Mam nadzieję,że dobrze bawiłaś się na tym weselu.
Bo kiecke masz śliczną <3
Szkoda tylko,że zwątpiłam w jedną osobę. Cóż, kolejny niewypał z postanowieniem
'kuplowania się'... Takie życie. Tak Agatko, masz rację. Czasem, w niektórych sytuacjach
warto miec wyjebane.
~*~
Niedługo ponownie zawitam do Londynu. Czekają mnie wieeelkie zakupy, mraśnie.
Może zobaczę się z moim rudzielcem <3 I może z moją głupią siostrzyczką :( Tęsknie za Tobą.
Oby te wakacje były jeszcze bardziej zajebiaszcze niż poprzednie.
~*~
Moje drzwi wzbogacają się życiowymi tekstami, super.:3
~*~
Od poniedziałku muszę włązyc mózg na intensywne myślenie,
szczególnie na angielski, matmę i przyrodę.
Z resztą powinno pójśc gładko.. Uhuh.
I ciągle gra CHODŹ ZE MNĄ