Kurcze. Moje małe, pojebane, fotogeniczne gówno. <3
Teraz leży na kanape, kładzie łapę na pysk, ponieważ
muzyka dobiegająca z telewizora jej przeszkadza i
oczywiście śpi. XD
Dzisiaj przez nią znów upadłam na kostkę. Jak tak dalej
pójdzie to nigdy jej nie doleczę. Wczoraj jak byliśmy na
plaży były JELLY FISHE. XD
Boże jakie one były zajebiste. Takie glutowate, z
fioletowiastymi znaczkami na ... ciele. XDDD
Marta pojechała na kamping, ja siedzę w domu przez kostkę.
W piątek ide ale to już zakończenie roku. FUCK YEAH.
Nie mogę się doczekać. Mam bad information. ;<
Mama powiedziała, że 6 nie będę mogła od razu z rana lecieć
do znajomców - najpierw idziemy na zdjęcia bo ona potrzebuje
do dowodu. --'
Mam ochotę iść na basen. Dlatego muszę namówić Wikę, żeby
6 po zrobieniu zdjęć wybrałyśmy się na basen. Buahahahahaa.
Oczywiście trzeba by było zebrać całą ekipę. :>
~*~
No matter how many times did you told me you
wanted to leave
No matter how many breaths that you took you couldn't breath
No matter how many nights did you lay wide ~
awake to the sound of the poison rain.