na jakieś wesele bym sobie wpadła..
Za każdą chwilą oddałbym tytytyty
Teraz podświadomie pragnęłam zmiany, tylko że sama nie wiedziałam, o co mi chodzi. Chciałam pamiętać dobre rzeczy, by nie myśleć o tych złych, żeby przestały mi ciążyć i wpływać na moje działania. Nie chciałam dokonywać wyborów opartych na przekonaniu, że komukolwiek zaufam, i tak się sparzę. Za to chciałam przestać myśleć, że nie zasługuję na nic dobrego.