Nooogii !!
a wiec od pon siedzę sobie w domku i ćwiczę
musze sie jeszcze troche bilologi pouczyć i geografii.
bilans:
ś: fitella z mlekiem 100kcal
p: błonnik
o: naleśnik z serem (150kcal ??)
k: serek jogobella 100kcal
Teraz jest dobrze mam nadzieje, że sie uda ale wieczorami niekiedy tak strasznie wątpie i tak mi trudno, że chce tylko zasnąć i przetrwać do rana.
Droga do szczęścia jest stawaniem się kimś lepszym niż wczoraj.