nie ma to jak fotografować mech :D
nie wierzę, że wczoraj jednak się przełamałam, jazda haha
czekałam na sobotę a tu taka lipa :( brr.
ludzie na asku rozpierdalają hahaha miazga.
sen wydrukowany, już już :*
Goferzyna zrobił pyszny obiadek, muszę go chyba przygarnąć <3
lecę.
chodź, ucieknijmy.