Po raz kolejny przepraszam, nie pofociłam dzisiaj. Po prostu z simsami można oszaleć : 20 minut zajęło mi same włączanie simsów, 10 minut ładowanie rodzinki, 30 minut ładowanie domku do parceli, 30 minut ogarnięcie simki i 15 minut włączenie pose playera + znalezienie pozy + zrobiona poza przez simkę. Z nerwów zresetowałam komputer i teraz piszę tutaj do was. Nie wiem jaka sytuacja będzie jutro z simsami, ale jeżeli dalej one mi tak będą mulić, to chyba usunę dodatki, no bo co mi innego pozostaje, albo ogarne dysk gdzie są zainstalowane simsy, może to własnie jest przyczyną zamulania simsów, bo dysk I jest już prawie zapełniony.. . A co do mnie, to jest okej, wszystko się ustabilizowało :) / Lanowa <3
pytajcie :)