Czuję się fatalnie, zdarzyło mi się puścić kilka łez..albo kilkanaście. Jestem przyczepiona do jakiegoś urządzenia brr, od środy są badania w szkole, wczoraj miałam robione ekg a dzisiaj chodzę przypięta elektrodami z rejestrorem i ciągle wpisuje do '' dzienniczka pacjenta '' jaką robie czynność o danej godzinie i czy mam jakieś dolegliwości w tym czasie i tak całą dobę. Możliwe że w następny tydzień będę miała pobieraną krew, nie pamietam żebym miała to robione. I tak to będzie trwać ten tydzień i następny, zamęczę sie na śmierć ( srolololo ), jeszcze tylko przeżyć te jutro i upragnione wolne i nie wiem czy pójdę na te zdjęcia, w takim stanie ?? / Lanowa <3
Tak, czuję sie świetnie. Możecie dalej ze mnie żartować.